Czy Spółdzielnia ryzykuje miliony przez decyzję Zarządu?
W ostatnich tygodniach mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier” w Kętrzynie z niepokojem obserwują skutki decyzji podjętej przez Prezesa Zarządu, pana Stanisława Kulasa. W imieniu Spółki Multienergetyka Opomiarowanie Rozliczenia i Regulacje Sp. z o.o., która do niedawna realizowała dla Spółdzielni system rozliczeń ciepła, wpłynęło wezwanie do zapłaty ponad 2 milionów złotych.
To nie jest pomyłka. Chodzi o dokładnie 2.050.000 zł, których firma domaga się za rzekome straty poniesione w wyniku zerwania umowy. Co więcej – wezwanie zostało wystosowane przez profesjonalnego pełnomocnika i zawiera zapowiedź skierowania sprawy do sądu, jeśli Spółdzielnia nie zapłaci w ciągu 14 dni.
Bez zgody, bez konsultacji
Wszystko zaczęło się od nagłego wypowiedzenia umowy z firmą Multienergetyka. Zaskakujące jest to, że decyzja została podjęta bez jakiejkolwiek konsultacji z członkami Spółdzielni, które można było przeprowadzić na Walnym Zgromadzaniu i tam podjąć odpowiednie uchwały oraz decyzje. Natomiast tuż przed Walnym Zgromadzeniem, w biuletynie nr 3/2025 opublikowano zarzuty wobec spółki – o wewnętrzne konflikty, brak kontaktu i złożony wniosek o rozwiązanie umowy. Jednak nigdzie nie opublikowano odpowiedzi drugiej strony. A chwilę przed ogłoszono przetarg na rozliczenie ciepła a podpisanie umowy z nową firmą nastąpiło w dniach kiedy trwały częściowe Walne Zgromadzenia.
Co ciekawe – po tym, jak Spółdzielnia otrzymała wezwanie do zapłaty, z serwisu EBOK zniknęły dokumenty dotyczące wypowiedzenia, a wspomniany biuletyn nr 3 został cichcem zastąpiony starszym numerem. Czy to tylko przypadek?
Głos spółdzielców jest jasny
Podczas Walnego Zgromadzenia Spółdzielni, które odbyło się w dniach 23–27 czerwca 2025 r., członkowie wyrazili swoją ocenę – i to bardzo wyraźnie. Dwóch z trzech członków Zarządu – Stanisław Kulas oraz Kazimierz Domińczak – nie otrzymało absolutorium. To najważniejsza – a zarazem najniższa – forma oceny pracy zarządu, jaką mogą wydać członkowie Spółdzielni. Brak absolutorium to wyraz braku zaufania, sprzeciwu wobec podejmowanych decyzji i sygnał, że mieszkańcy domagają się zmian.
Gdzie są rozliczenia?
Prezes zapewniał, że nowa firma natychmiast zajmie się rozliczeniami. Minął miesiąc, a mieszkańcy nadal czekają. Część lokatorów – tych bez podzielników – otrzymała już „informacje o korekcie rozliczenia kosztów ciepła”. Jednak osoby z podzielnikami, czyli zdecydowana większość mieszkańców, od niemal dwóch lat nie wiedzą, ile mają faktycznie zapłacić i za co. Termin rozliczenia przesunięto po raz kolejny – tym razem na „przełom lipca i sierpnia”.
Co istotne – nowa umowa została podpisana w dniu ostatniego cząstkowego Walnego Zgromadzenia, kiedy to prezes Stanisław Kulas oraz członek zarządu Kazimierz Domińczak wiedzieli już, że nie otrzymanie absolutorium jest prawie przesądzone. Nastroje spółdzielców były jasne, a mimo to – zaledwie dzień przed zakończeniem obrad – podpisano nową umowę w kluczowej dla mieszkańców sprawie. To działanie, podejmowane w tak newralgicznym momencie, budzi poważne pytania o intencje i transparentność.
Tymczasem wielkimi krokami zbliża się trzeci sezon grzewczy, który – w obecnym chaosie – również stoi pod znakiem zapytania. Nie wiadomo, kto go rozliczy, kiedy to nastąpi i według jakiego systemu. A to oznacza, że nie tylko nie mamy jeszcze jasności co do przeszłości – ale również żadnej pewności co do przyszłości.
Kto poniesie odpowiedzialność?
Jeśli sprawa trafi do sądu, a Spółdzielnia przegra, kosztowną konsekwencję decyzji Zarządu poniesiemy wszyscy. Z naszych funduszy. Z naszych czynszów.
Nie chodzi tylko o spór między firmami. Chodzi o transparentność, szacunek dla członków i odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Jeśli dziś nie zareagujemy, jutro możemy zapłacić cenę za czyjeś błędy – milczeniem.
a co z naliczeniem opłat eksploatacyjnymi w spółdzielni zostały zrobione w 2025 za 2024 z zarząd schował. Zrobił były pracownik spółdzielni.
Dajcie już spokój dla Zarządu. Niech sobie dorobią do tych emerytur. Tych dwuch bez absolutorium to mają średnią wieku ponad 80?
a co z naliczeniem opłat eksploatacyjnymi w spółdzielni zostały zrobione w 2025 za 2024 z zarząd schował. Zrobił były pracownik spółdzielni.
Czy nikt na tego Pana nie ma pomysłu?
emerycji – a przecież za darmo tam nie pracują .