Munduru nie zdejmuje nawet po służbie – bo tu zaczyna się jego drugi żywioł. #TeamDominik

maj 21, 2025

Dziś rozmawiam z młodszym aspirantem Dominikiem Brunejko — strażakiem Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kętrzynie, tatą siedmioletniego Maksa i trzyletniej Igi, a także zapalonym zawodnikiem Firefighter Combat Challenge, który marzy o starcie w amerykańskiej edycji tych prestiżowych zawodów.

SKĄD WZIĘŁA SIĘ PANA PASJA DO STRAŻY POŻARNEJ – CZY PAMIĘTA PAN MOMENT, W KTÓRYM ZDECYDOWAŁ, ŻE MUNDUR TO WŁAŚNIE PANA DROGA? 
Nie ukrywam, że moim marzeniem jako chłopca nie było bycie strażakiem a piłkarzem. Tak właśnie chciałem zostać piłkarzem. Zawsze marzyłem o tym za młodych lat. Z biegiem czasu te marzenia się zmieniały. Były różne zawody jakie chciałbym wykonywać. Ale finalnie jestem tutaj🙂 Chciałem po prostu pomagać ludziom, a straż pożarna jest najlepszym do tego miejscem. W 2014 roku powiedziałem sobie, że zrobię wszystko, aby być strażakiem PSP i tak też się stało.

FIREFIGHTER COMBAT CHALLENGE TO NIEZWYKLE WYMAGAJĄCA DYSCYPLINA. CO NAJBARDZIEJ FASCYNUJE PANA W TYCH ZAWODACH I DLACZEGO CHCE PAN WYSTARTOWAĆ W AMERYKAŃSKIEJ EDYCJI? 
Tak zgadzam się z panią w 100%. To wymagający sport, wymagający nie tylko odpowiednich treningów, ale i poświęcenia jemu. Fascynuje mnie to, że w tych zawodach może wziąć każdy strażak oraz strażaczka (chyba dobrze odmieniłem hehe) oraz to, że ten sport pokazuje jak Nasza praca może zmienić człowieka/sportowca. Ogólnie rzecz biorąc ten sport wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. I jak dla mnie jak i wielu innych strażaków wystartowanie w amerykańskiej jak to pani powiedziała wersji jest marzeniem. Startują tam najlepsi z najlepszych i zrobię wszystko, aby tam być!

 

JAK WYGLĄDA TYPOWY TYDZIEŃ PANA PRZYGOTOWAŃ: ŁĄCZENIE SŁUŻBY, TRENINGU I ŻYCIA RODZINNEGO Z TRZYLATKĄ I SIEDMIOLATKIEM? BRZMI TO JAK LOGISTYCZNE WYZWANIE! 
Każdy tydzień wygląda inaczej. Większość jest uzależnione od czasu, kiedy pełnię służbę. Swoją służbę w danym dniu staram się wykorzystać na 110%. Przede wszystkim wyjazdy do zdarzeń, ćwiczenia, spotkania z przełożonymi i strażakami z podziału bojowego oraz między czasie staram się wykonywać trening. Jeżeli chodzi o dzieci to tak ma pani rację. Jest to logistyczne wyzwanie pod względem spędzania czasu z rodziną. Do tego dochodzi szkoła oraz dodatkowe zajęcia dla dzieci. Często zabieram na trening dzieci i mi towarzyszą w nim, aby na koniec dnia spędzić czas z rodziną i poświęcić swój czas da Nich.

KTÓRY Z ELEMENTÓW TORU FCC SPRAWIA PANU NAJWIĘKSZĄ SATYSFAKCJĘ, A KTÓRY JEST NAJTRUDNIEJSZY? JAK NAD TYM PAN PRACUJE? 
Może zacznę od tego co sprawia mi trudność. Chyba najbardziej jest to ewakuacja manekina RESCUE RENDY tyłem przez 30m. Jest już się po całym torze i musisz wykrzesać z siebie dodatkową energię, aby to zrobić. Największy fan na dzień dzisiejszy sprawia mi pierwsza część toru. Czyli wbieg na trzecie piętro w całym strażackim rynsztunku i wykonanie kilku technicznych jak również siłowych zadań. Lubię to bardzo z uwagi na to, że moja waga oraz całego sprzętu na początku toru wynosi około 120kg🙂

KĘTRZYN I REGION WARMII‑MAZUR SŁYNĄ Z DUCHA WSPÓLNOTY. JAK LOKALNA SPOŁECZNOŚĆ I KOMENDA WSPIERAJĄ PANA W SPORTOWYCH AMBICJACH? 
Komenda Powiatowa w Kętrzynie w tamtym sezonie bardzo mi pomogła pod względem logistycznym jak i docenienie poprzez nagrodzenie mnie. Jest to zasługa mł. bryg. Kamila Golona oraz już nieobecnego z nami mł. bryg. Ireneusza Harhaja. W tym roku, mimo że pierwszy start planuje na ostatnie dni mają to bardzo pomocną dłoń wyciąga do mnie zastępca komendanta powiatowego kpt. Bartłomiej Nalazek, który jak widać na stronie KP PSP w Kętrzynie bardzo promuje nie tylko mnie, ale również sport który uprawiam. Jestem naprawdę mega wdzięczny. Jeżeli chodzi o pomoc z zewnątrz to firmy tj. Signify, MTI, AgriPlus w 2024 odegrały bardzo kluczową rolę. Mogłem bez problemu pozwolić sobie na wszystkie starty zaplanowane w sezonie oraz trenować na różnych obiektach w Polsce. Mam nadzieję, że rok 2025 będzie również owocny jak poprzedni. Wielkie dzięki!

START W USA TO NIE TYLKO PRESTIŻ, ALE I SPORE KOSZTY PODRÓŻY ORAZ SPRZĘTU. JAKIEJ WYSOKOŚCI ŚRODKÓW JESZCZE BRAKUJE I NA CO KONKRETNIE ZOSTANĄ PRZEZNACZONE? 
Tak jak pani powiedziała prestiż, prestiżem, ale też koszty. Aby móc wyjechać, być oraz wystartować w USA należy przeznaczyć około 12-14 tys. złotych. Więc koszty są duże.  Każde pieniądze będą przekazane na wszystko co związane z wyjazdem. Począwszy od biletów, opłacenia startów jak i pobyt. Od 2025 jestem zawodnikiem Najlepszej Polskiej drużyny: SCANTEX TEAM POLAND i to właśnie ten zespół a przede wszystkim właścicielka zespołu Klaudia pomaga Nam startować na imprezach nie tylko w Polsce, ale i za granicą.

JAK POTENCJALNI SPONSORZY LUB OSOBY PRYWATNE MOGĄ NAJPROŚCIEJ DOŁOŻYĆ SWOJĄ CEGIEŁKĘ DO PANA WYJAZDU? 
Najprościej? Kontakt ze mną Dominik Brunejko na facebook’u 🙂
  
CO CHCIAŁBY PAN POWIEDZIEĆ SWOIM DZIECIOM, IDZE I MAKSOWI, KIEDY ZOBACZĄ PANA NA AMERYKAŃSKIEJ ARENIE? 
Jak złapię kilka oddechów na końcu toru porostu: Kocham Was.

NA CZYM WEDŁUG PANA POLEGA WYJĄTKOWA WARTOŚĆ FCC DLA STRAŻAKÓW I DLA SZERSZEJ SPOŁECZNOŚCI – DLACZEGO WARTO PROMOWAĆ TEN SPORT W POLSCE? 
Sport FCC jest w Polsce bardzo niszowy, ale za to bardzo widowiskowy. Pokazuje ducha walki wszystkich startujących kobiet jak i mężczyzn. Mimo, że zadania wydają się prozaicznie proste w rzeczywistości jest całkiem inaczej. Odzwierciedla po części zadania jakie musimy wykonywać podczas zdarzeń. Oraz najważniejsze, że co by się nie działo, jak by nie było ciężko, gorąco i niewygodnie to zadanie musi być wykonane w całości.

Z JAKIMI MITAMI O PRACY STRAŻAKA LUB O FCC SPOTYKA SIĘ PAN NAJCZĘŚCIEJ I JAK JE PAN ROZWIEWA? 
Z mitami, hmmmmm chyba żadnymi. Każdy kto trzeźwo patrzy na to jest pełen szacunku oraz podziwu dla tych którzy starują albo po prostu podczas treningu sprawdzają się na symulowanym torze. Jestem pełen podziwu dla tych, którzy próbują sprawdzić się w tym sporcie.
 
GDYBY DZIŚ SŁUCHAŁ NAS MŁODY CZŁOWIEK MARZĄCY O KARIERZE STRAŻAKA‑SPORTOWCA, JAKIE TRZY WSKAZÓWKI DAŁBY MU PAN NA START? 
Słuchaj swojego wewnętrznego ja, bądź zdeterminowany oraz spełniają swoje cele i marzenia.

ZAŁÓŻMY, ŻE WRACA PAN Z USA Z MEDALEM. CO BĘDZIE PANA NASTĘPNYM SPORTOWYM LUB ZAWODOWYM CELEM? 
W USA startują najlepsi z najlepszych tak jak pani wcześniej wspomniałem. Mój start jest spełnieniem marzeń. Każdy medal i wysokie miejsca biorę w ciemno 🙂 Jeżeli nawet zdobędę medal niezależnie czy to indywidualnie w tandemie czy drużynie cel po tym będzie jeden. Być tak samo zdeterminowany jak do tej pory.

JAK ŻONA I DZIECI REAGUJĄ, GDY PAKUJE PAN TORBĘ NA KOLEJNE ZAWODY – KTO JEST NAJWIĘKSZYM KIBICEM W DOMU? 
Na pewno cała trójka tęskni. Wyjazd wiąże się z kilku dyniową absencją w domu. Sprawowanie opieki nad dwoma takimi urwisami wymaga ogromnych zapasów energii więc kiedy jestem obecny zadania są podzielone 50/50, jak wyjeżdżam inicjatywę w stu procentach przejmuje żona. Z jej strony to poświęcenie oraz zasuwanie na pełnych obrotach. Jestem bardzo wdzięczny jej i dziękuję za to, że pomimo pełnych rąk roboty kibicuje mi razem z dziećmi w dniach, kiedy startuje. W domu każdy kibicuje po równo.

W JAKI SPOSÓB STARA SIĘ PAN ZACHOWAĆ RÓWNOWAGĘ MIĘDZY WYMAGAJĄCYMI TRENINGAMI A CZASEM „NA DYWANIE” Z IGĄ I MAKSEM?
Rodzina jest na pierwszym miejscu. Sport jest dodatkiem, ale też czymś ważnym w życiu, ale nie najważniejszym. Staram się też zabierać dzieci na salę treningową. Nie tylko aby się przyglądali, ale po to, aby mogli ze mną pobiegać i pobawić się w ruchu. Może dlatego ta dwójka ma tyle energii 😉

CZY IGA I MAKS BYLI JUŻ NA TRYBUNACH PODCZAS PANA STARTÓW? JAK OPISZE PAN ICH PIERWSZĄ REAKCJĘ NA WIDOK TATY W PEŁNYM RYNSZTUNKU BOJOWYM? 
Iga i Maks byli w ubiegłym roku na zawodach o tytuł „Najtwardszego strażackiego twardziela” i na pewno byli dumni oraz podekscytowani. Było widać to w ich oczach. Niecodziennie widzimy też strażaka ubranego w bojowe umundurowanie. Dla takich małych dzieci na pewno robi to wrażenie. Iga nawet trochę się bała, ale wiedziała, że to jestem ja i się uspokoiła przy pomocy mamy.

JAKIE WARTOŚCI Z PRACY STRAŻAKA I ZE SPORTU FCC CHCIAŁBY PAN SZCZEGÓLNIE PRZEKAZAĆ SWOIM DZIECIOM? 
Jeżeli chcesz pomagać ludziom to praca strażaka jest najlepsze do tego miejscem. Czy to sport czy moja praca uczy mnie determinacji, walki do samego końca oraz pomimo przeciwności warto walczyć o swoje. Praca strażaka pokazuje jak ważna jest rodzina i że życie mamy tylko jedno i bardzo kruche. I to chciałbym im przekazać.

GDYBY MIAŁ PAN PODSUMOWAĆ W JEDNYM ZDANIU, JAK RODZINA WPŁYWA NA PANA DETERMINACJĘ, CO BY PAN POWIEDZIAŁ? 
Bez niej nie byłbym, gdzie jestem teraz. Dziękuję ♥

Dziękuje bardzo za poświęcony czas. Trzymam kciuki i życzę dalszych sukcesów! 
MO

5 2 votes
Article Rating
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Wiadomości

Najnowsze komentarze