Numer 112 zna każdy, ale nie każdy wie, jak z niego korzystać. Kętrzyńska policja ma dość fałszywych alarmów, które nie tylko marnują czas i zasoby służb, ale mogą kosztować kogoś życie. W ciągu zaledwie 24 godzin dyżurny odebrał aż dwa takie zgłoszenia!
Najpierw w poniedziałkowe popołudnie zadzwonił 36-latek z gminy Kętrzyn. Twierdził, że dwa dni wcześniej uderzył się w głowę i teraz „ma ciemno przed oczami”. Na miejsce wysłano służby ratunkowe. Okazało się, że mężczyzna był pijany i żadnej pomocy nie potrzebował. Za swój wybryk zapłacił 500 zł mandatu.
Ledwie kilka godzin później, we wtorek po drugiej w nocy, kolejny telefon. Tym razem 70-latek z gminy Barciany alarmował, że jest uwięziony w samochodzie, nic nie widzi i nie wie, gdzie jest. Policjanci szybko ustalili, że… siedzi bezpiecznie we własnym mieszkaniu. Finał? Kolejne 500 zł mandatu za bezpodstawne wezwanie.
Policja ostrzega: takie „żarty” są nie tylko głupie, ale i niebezpieczne. Kiedy służby zajmują się fałszywym alarmem, ktoś inny może naprawdę potrzebować pomocy. Za wprowadzanie w błąd służb lub blokowanie linii alarmowej grożą surowe kary, w tym nawet areszt. Zastanów się dwa razy, zanim wybierzesz 112!
Zapamiętaj:
Art. 66. § 1. Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
Źródło:
ketrzyn.policja.gov.pl